Widze ze w sferze dyplomatycznej nic si nie dzieje??

Si vis pacem para bellum jak mówi mądre łacińskie porzekadło ;P

bo po co nam pakty i sojusze dajemy rade sami a takei patky bysmy i tak musieli keidys zerwac

Odkąd pamiętam TO nie miało prawie wogóle sojuszy.Jedyny pakt oficjaliny mamy z AZ i wydaje mi sie że to w zupełności wystarczy.

to i tak juz duuzo :P jaklbysmy mieli pakty ze wzsytkimi nie bylo by kogo atakowac :P

nie no spoko ja to rozumiem :) zastanawiam sie nad tym ze skoro my taki postrach jestesmy morz na 3 swiecie tio czemu slabsze sojki o pomoc chocby sladowa nie prosza oficjalnie na forum-chyba swiat 3 SS umiera-nie ma takiego ruchu co kiedys byl :(

może boją się że jak coś sie zacznie to bedzie oznczac koniec wszystkiego :D i niczego nie bedzie :D

tiaaa jak mawia kononowicz nie bedize niczego

:D Te cwaniaki :P a ile mamy OCEANKOW ??????????????

ilosc oceanow nie jest tak waznazobacz top 20 flot jak pamietam to napewno polowa to nasze floty :P a potem jeszcze 5 z AZ z ktorymi z tego co mi wiadomo trzymamy sztame jak narazie przynajmniej

:( Napisalam w grze ale cisza ,wiec napisze tu....moze ktos mi to wyjasni...


Co się stało z naszą "cichą" akademią?? IESP przeszła pod skrzydła AZ - kto do tego dopuścił? Straciliśmy kawał zaplecza...?????

a gdzie sie podziala Akademia Tygsyskow ..???????

Moim skromnym zdaniem to nie wrozy nic dobrego...mam nowiutka kolonie na 22 oceanie ,jest w budowie i troszke to potrwa,ale moze ciunie wzmoncie siły na 22 :*

Myslisze ze tio ze Az wchlonelo IESP tio jakas podpucha i cus kombinuja?? Wiecie ZE tez nagle ni z tego ni z owe sie pojawilo i jest silne-wiec jeszcze wiele moze sie zminic...nie uwazacie??

z wrogami sami sobie poradzimy a najbardzioej musimy uwazac na swoich sojusznikow

:) Powinnismy pomyslec.....odnowic kontakty :) stare znajomosci,zobaczcie ile osób gra :( coraz nas mniej , odbudowac Akademie i nie dac się zwariować :P:P

ja tam bym sie jeszcze zastanowil nad koniecznoscia posiadania takowej akademii bo nowi gracze juz nam niedorownaja a do akademii glownie tacy trafiaja wiec pozostaje szukac silnych bez sojka bo Ci co juz sa w sojuszu to nieprzejda lub przejda ale beda chhmm agentami :P

Tylko problem polega na tym ze silni bez sojka wcale nie chca sie przylaczac bo maja w miare bezpieczna pozycje. Gosci z innych sojkow tez bym nie bral chyba ze starych graczy z I-ESP ktorzy chcieliby sie u nas pojawic bo wiem ze oni by nas nie sypali bo byli nasza akademia a poza tym gralem w tym sojku z niego sie wywodze i wiem ze on i nie sa zdrajcami. Dunka ma racje z ta akademia ze powinnismy cus zmontowac-nawet jesli tio slabsi gracze by byli tio zawsze jakies nikle wsparcie jest a jesli da sie akademii wolna reke tio i moze jakies wojny sie zaczna czy cus....



Bokus masz racje ze czlonkowie akademii by nas nie dogonili juz ale czy tio takie wazne-wazne ze akademia wogole bedzie istniec tak na dobry poczatek.



Jest jeszcze inna opcja jesli ktos ma pomysl zeby zwerbowac kogos zaufanego kogo znacie i nawet jesli jest w innym sojku tio zawsze mozna te 4 wolne miejsca w naszym skladzie zapelnic prawda??

by do nas dolaczyzc ludzie z akademii musieli by do nas podgonic a na to nikle szanse za to my bedziemy musli ich bronic i marnowac nasze wojska na obrone uciesnionych


mi sie jakos nie wiedzi ten pomysl bo mam to przetestowane z ogame jak sojek ma tak silna pozycje akademia tlyko ciazy

co innego nieoficjalna akademia z naszym wysłannikiem jako administratorem :)

to tylko sprawa organizacji :)

no nie wiem ja nie koniecznie musz emiec racje chce tylko byscie wiedzieli co mysle o akademii a co zorbicie nie oja brozka demokracja glosuje wiekszosc

Uwaga słuszna....co nie zmienia faktu że można zrobic tak jak proponowałem. CIcha akademia pod naszą kontrolą oficjalnie nie mająca z nami związku. mysle ze to est najlepsze rozwiazanie

ku czemus takiemu ewentualnie sie moge przychylic chodz mam watpliwosci

oczywiście mieli byśmy wiekszą kontrole niż nad IESP aby ne wymkneło sie nam to spod kontroli

no nie wiem moze tylko jak chcesz rektrutowac przecierz nie napiszesz oficjanie o tym bo potem kontorlowac juz spoko tlyko jak zaczac powiedz jaki masz plan :P:P

mam swoich ludzi z dawnych czasów. wystarczy że odnowił bym kontakty znalazł by się ktoś kto rozpoczął by rekrutację. oczywiście gracze rekrutujący się nie meli by zbyt wielkiej sily, jednakże położeni w naszej bliskości mieli by za zadanie z nami wspołdziałać.


napewno nie tylko ja mam jakieś swoje kontakty więc problem sie....likwiduje :D

no  nie wiem mpzna by sprobowac

wazniak napisał:

mam swoich ludzi z dawnych czasów. wystarczy że odnowił bym kontakty znalazł by się ktoś kto rozpoczął by rekrutację. oczywiście gracze rekrutujący się nie meli by zbyt wielkiej sily, jednakże położeni w naszej bliskości mieli by za zadanie z nami wspołdziałać.


napewno nie tylko ja mam jakieś swoje kontakty więc problem sie....likwiduje :D

:) Już wspominałam o odnowieniu kontaktów,bez tego nie sadze żeby możnabyło coś zdziałać...... :|

w takim razie probojta zobaczymy jaka kaszana z tego wyjdize :P:P

Pomysl wazniaka bardzo mi sie podoba:)moze dzieki temu i gra sie rozkreci:)